Nikt nie narzekał, że mamy za mało nowych słow w naszym języku. Mimo tego nowy termin dopadł nasze społeczeństwo jak afery biskupów i jest o nim głośno. Kiedy w trakcie konwersacji ktoś wypowie ten termin, część osób popatrzy na siebie spojrzeniem siwego dziadka z memów. Dla mnie też nie był to łatwy w zrozumieniu termin, mimo tego, że jestem certyfikowanym nerdem. Wspomniany termin to NFT, czyli Non-fungible token. Jest to technologia oparta na technologii Blockchain, która oparta jest na technologii kryptografii i to wszystko oparte jest o komputery. Proste, prawda? Tak naprawdę nie jest to takie skomplikowane. Niestety fasada zbudowana z trudnych pojęć jest dość wysoka dla nietechnologicznych osób. Nachodzi mnie pytanie czy technologiczne osoby powinny to prościej tłumaczyć, czy osoby upośledzone komputerowo powinny ruszyć zwojami? Myślę, że komputerowe dzbany powinny się trochę spocić umysłowo, a komputerowe nerdy powinny dbać o przyjazność poznania technologii. Ja spróbuje wytłumaczyć NFT jak najprościej się da.
Co to NFT – Non-fungible tokens?
Pamiętasz jak w pandemii ludzie krzyczeli, że trzeba spłaszczyć krzywą? I nie zrozumiesz tego jak nie zrozumiesz wzrostu wykładniczego i nie zrozumiesz tego jak nie zrozumiesz matematyki i nie zrozumiesz tego jak nie skończyłeś studiów? Oczywiście, że pamiętasz. Jest duża szansa, że sam tak krzyczałeś. To ma większe znaczenie przy zrozumieniu NFT niż przy pandemii, gdzie to spłaszczanie krzywej troche bokiem nam wyszło. Na początku trzeba zrozumieć jak działa kryptografia, potem blockchain i wtedy zrozumiesz, co to NFT, a bonusowo będziesz znał też zasadę działania kryptowalut. Chyba warto? Jeżeli nie, to idź na zalando i kup sobie bardzo potrzebny w Twoim życiu ciuch.
Wiemy, że NFT korzysta z technologii blockchain. Blockchain to sposób zapisywania danych, który pilnuje, aby wcześniej zapisane dane nie mogły być modyfikowane. Wykorzystuje do tego kryptografię, lecz nie do zabezpieczenia danych przed odczytaniem, lecz do tego, aby każdy nowy rekord posiadał informację o poprzednim. Na Blockchain można spojrzeć jak na dziennik z ocenami. Po kolei są dopisywane nowe oceny, ale z tą zależnością, że Twoja pizda ze sprawdzianu z WOSU z zeszłego tygodnia wie o 3+ jakie fartem udało Ci się dostać miesiąc temu. Zmiana jakiejkolwiek wcześniejszej danej wiąże się z potrzeba zmodyfikowania każdego wcześniejszego rekordu, tym samym bardzo utrudnia modyfikację.
Oczywiście technologia Blockchain ma wiele niuansów, ale zasada działania jest prosta. Takie założenia pozwalają na wiele zastosowań. Wbudowana kontrola bezpieczeństwa w blockchain pozwoliła na stworzenie kryptowalut. Ten nowy rodzaj waluty jest tzw. decentralizowanym systemem płatności. Najpopularniejsza kryptowaluta, czyli Bitcoin, to nic innego jak program komputerowy, który ma zdefiniowane procesy funkcjonowania i bazę danych. Jego bazą danych jest blockchain. Jedna, wspólna i ogólnodostępna baza przechowuje dane o każdej transakcji jaka została wykonana przy pomocy tej waluty. Każdy może sobie ściągnąć tą bazę, na początku 2021 miała ona około 300GB wielkości. Dzięki temu, że jest to baza w technologii blockchain można łatwo zweryfikować czy jest spójna, czyli czy ktoś nie zmodyfikował rekordu z przeszłości, np. zmieniając wartość waluty jaką kupił. Dlatego też ludzie wykonujący transakcje przy pomocy Bitcoin’a dbają też wspólnie o spójność bazy. W porównaniu do transakcji wykonywanych przy pomocy polskiego złotego, to banki mają informacje o transakcjach, ale ich nie upubliczniają – to się nazywa zcentralizowany system płatności.
Nawiązując do szkolnego przykładu, kryptowalutą są Twoje oceny, którymi możesz handlować ze swoimi przyjaciółmi. W przypadku kryptowalut Twoja pizda z WOSU jest równa innej piździe z WOSU. Razem z kolegami, możecie sobie wymieniać się ocenami, a cała historia transakcji jest zapisywana w dzienniku, do którego każdy ma dostęp. Inaczej jest w przypadku NFT.
Jeden Non-fungible token nie jest równy drugiemu, dlatego nazwa brzmi non-fungible (niewymienne) tokens. W przeciwieństwie do Bitcoina, gdzie 1 BTC jest równy 1 BTC. Kolejną właściwością NFT, jest bezproblemowa możliwość wygenerowania NFZ w wybranym przez siebie Blockchain, zaś Bitcoin musisz zakupić (Istnieje jeszcze możliwość otrzymania Bitcoina za wykonywanie pracy tzw. miner’a. Jest to rekompensata dla osób, które pozwalają wykonywać transakcje i dbają o spójność bazy Blockchain Bitcoin’a.). Po co zatem komuś NFT, które każdy do czegokolwiek może wygenerować?
Na co komu unikalna pizda z WOSU?
Tak naprawdę po nic, ale jest to kolejny dowód na wszechstronne zastosowanie Blockchain. Z praktycznego punktu widzenia, NFT, powinny być generowane przy tworzeniu dzieł artystycznych. Spytasz po co i jak Token (cyfrowy kryptograficzny ciąg znaków) przyczepić do obrazu, który właście namalowałem? A ja Ci odpowiem, że nie przyczepisz, tzn możesz pendrive przykleić taśmą do płutna, ale ktoś to może łatwo odkleić. NFT jest przydatne kiedy sprzedajesz swoje dzieło. Artysta dzięki NFT pozwala na śledzenie historii jego dzieła. Ktoś kupił, potem sprzedał, NFT jest swego rodzaju dziennikiem historii tego materialnego dzieła, którego nie da się modyfikować. Pozwoliloby to na eliminacje oszustów w świecie sztuki. Mam na myślisz skandal z galerią Knoedler w NY i obrazami Pollocka i Rothko. Oszuci tworzyli dzieła w stylu artysty i dopisywali do nich historie. Z NFT można też stworzyć kopie, ale już historii zakupu i posiadania nie zmienisz.
Niestety typowe NFT są generowane do cyfrowej sztuki, a raczej do obrazków kotków czy innych bardzo potrzebnych rzeczy. Przeciętni i słabi artyści widzą w NFT szansę na zarobek na swojej twórczości, ale tylko szansę, bo nawet nie mają pomysłu jak to zrobić. Przykład poniżej.
Oczywiście nie jest to specjalnie kontrowersyjne podejście, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że twórca powyższych kart zrobił to tylko z myślą o wygenerowaniu NFT i zarobieniu na tym. Zdarzają się też aukcje dzieł, które zmieniły świat. Wynalazca Internetu sir Tim Berners-Lee ma wygenerować NFT do oryginalnego kodu za pomocą którego Internet został zapoczątkowany. Jack Dorsey wygenerował NFT do swojego pierwszego tweet’a i sprzedał go za 2.9 miliona dolarów.
NFT pokazuje kolejne świetne zastosowanie blockchain. Tak jak kryptowaluty, NFT również jest różnie postrzegane, ale obie technologie udowodniły już swoją przydatność. Jak każda nowe rozwiązanie ma swoje problemy, ale mimo ich radzi sobie całkiem dobrze. Przyszłość może być dużo lepsza z wykorzystaniem tych technologii, niech tylko ludzie spróbują ją zrozumieć, a nie palić na stosie.