Ostatnio słuchałem podcastu Joe Rogana – znanego amerykańskiego komika i podcastera. W trakcie swojej audycji stwierdził, że żałuje, że myślenie krytyczne nie było nigdy nauczane podczas jego szkolnej edukacji. Dlaczego tego nie uczą – spytał? Jego rozmówca Jonathan Haidt powiedział, że kilkanaście lat temu w USA były próby nauki tego w szkołach, ale nikt nie wymyślił skutecznej metody.
Czym jest myślenie krytyczne?
Myślenie krytyczne to nic innego jak obiektywna analiza określonych faktów w celu wytworzenia wniosku. Kluczowe słowo w tej definicji to „obiektywna”. Obiektywne myślenie to takie gdzie nie ma miejsca na uprzedzenia, przekonania i wierzenia. Człowiek w swojej naturze myślenia bardzo łatwo przyjmuje pewne prawdy i na ich podstawie definiuje kolejne wnioski. Co, jeżeli te prawdy są błędne? Dlatego też myślenie krytyczne jest ciężkie do osiągnięcia dla większości ludzi.
Początki krytycznego myślenia znajdują się w naukach Sokratesa i Platona. To dowodzi, że metoda jest znana od dawna, mimo tego nie jest powszechnie stosowana.
Głupi przykład myślenia krytycznego
Weźmy sobie na przykład Adolfa Hiltera, poznajemy jego sylwetkę i myślimy – chory pojeb. Krytycznie myślący człowiek zostawi takie podsumowanie, które jest oczywiste i zacznie sobie zadawać pytania: dlaczego tak postępował? Co go motywowało do działania? Żył skromniej niż Goering, więc mogło to nie być bogactwo, może obawa przed kimś? itd. Większość ludzi oburzy się takimi pytaniami – przecież to oczywiste – to debil był.
Jeszcze głupszy przykład myślenia krytycznego
Jednak w sytuacji, kiedy nie weźmiemy trzeciego najskuteczniejszego w historii mass mordercy, tylko przeciętną osobę. Niech to będzie klient, który atakuje właściciela. Prawdziwy Janusz przedsiębiorca pogoniłby takiego ze zdwojoną siłą inwektyw, ale Janusz przedsiębiorca nie zna krytycznego myślenia. Jeżeli Janusz ma żonę Grażynę, która jakimś cudem posiadła taką wiedzę i potrafi tak myśleć, to podejdzie inaczej do tego klienta. Grażyna przeprosi, wyjaśni, że to ich wina i zaproponuje wartościową rekompensatę. Żona Janusza właśnie pokazała, że zamiast przyjmować do głowy ataki, zadała sobie pytanie, dlaczego klient się tak zachowuje? Czego on oczekuje, odzywając się tak do nich? I stara się spełnić te oczekiwania. Grażyna nie zrobiła nic innego, tylko wykonała krytyczne myślenie wobec tego klienta i zadziałała. Brawo Grażyna!
Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej na temat krytycznego myślenia to na wikipedi znajduje się szerszy opis – in angielski, bo polska wikipedia… jest niekompletna. Lepiej może zmienić domyślny język?